Dobry wieczór - ani się nie obejrzałam, a tu już ponad cztery dychy na liczniku... dlatego w oczekiwaniu na to, że będziecie wracać, witam odpowiednio:
Tytuł notki dziś nieco przewrotny. Po pierwsze dlatego, że (jak się już słusznie zapewne domyśliliście) postów o książkach poleconych mi przez przyjaciół znacznie więcej. Po drugie, niestety nadal nie mam czasu czytać (obiecuję skończyć z tą wymówką, niedługo (nie)zasłużony urlop i trochę czasu na czytanie w końcu się znajdzie!), dlatego dziś bohaterem jest nie do końca książka... a raczej sposób jej czytania.
Dzisiejszy odcinek sponsoruje literka B - jak Biblia.
Książka spełniająca wiele z warunków z "Bukowego wyzwania 2015" - polecona mi przez przyjaciela (dziękuję!), mająca ponad 500 stron, stała się filmem (żeby to jednym...), nieczytana (przez długi czas) książka ukochanego autora... i inne. Przede wszystkim zaś najważniejszy punkt wyzwania czytelniczego na ten rok i każdy kolejny.
O tym jak do tego doszło, że przebrnęłam przez więcej niż zwyczajowo czytany opis narodzenia Jezusa w stajence lub Hymn o miłości, która z ksiąg podoba mi się najbardziej i dlaczego jest to..., opowiem innym razem. Dziś nie CO czytać, ale JAK - a z pomocą przyjdą nowe technologie.
TOP 5 aplikacji chrześcijańskich - biblijnych (darmowych!)
1. Pismo Święte - wydane przez Pallotinum
Zawiera pełny tekst Pisma Świętego, Starego i Nowego Testamentu; wyszukiwarkę, możliwość zaznaczania wybranych fragmentów zakładkami, modlitewnik, brewiarz i, last but not least, czytania na każdy dzień - z wbudowanym tekstem, nie same sigla. Szczerze polecam, póki co nie spotkałam lepszej aplikacji w języku polskim (a tak po prawdzie, w języku angielskim też nie. Bible Study firmy Olive Tree zdaje się być godnym konkurentem, ale jako że ma wiele udogodnień płatnych, a i nie jest tak intuicyjne, nadal nie wysuwa się na prowadzenie...).
2. Bible Diary - wydane przez A Claretian Pastoral Initiative, czyli przez misjonarzy klaretynów.
Dla wielu przeszkodą w korzystaniu z tej naprawdę przejrzyście i wygodnie napisanej aplikacji może być język - niestety póki co wydano to tylko po angielsku. Jednak ci, którym to nie przeszkadza, mają do dyspozycji: czytania na każdy dzień (z wbudowanym tekstem), rozważanie nt Słowa na dany dzień i myśl dnia - do tego możliwość dopisania swoich przemyśleń tuż pod ww. punktami. Wszystko zorganizowane niczym dzienna kartka z kalendarza.
3. Aplikacje RobotiCode (w języku angielskim)
Prayers & Blessings, Uplifting Psalms, Words of Apostles, Identity in Christ... i inne. Fragment Pisma Świętego losowany tematycznie na każdy dzień. Bardzo fajna sprawa, problem pojawia się wtedy, kiedy zainstaluje się tego więcej niż cztery i nagle wszystkie po północy powiadamiają o nowym cytacie... powiecie: o, nieźle! Teoretycznie tak ;-) ale po kilku(nastu) tygodniach używania, kiedy nie ma się czasu na czytanie ze zrozumieniem rano kilku cytatów, kasowanie codziennie powiadomień jest irytujące: raz, bo trzeba to zrobić, dwa, bo ma się wyrzuty sumienia, że znowu się nie ma na to czasu... Istnieje co prawda aplikacja zbierająca je w jedno, niestety jest płatna.
4. Daily Bible Devotion (w języku angielskim) - JCTrois
Bardzo miła dla oka alternatywa dla aplikacji RobotiCode. DBD oferuje nam dwa fragmenty Pisma Św. dziennie, rano i wieczorem, wraz z komentarzem. Założywszy konto można je sobie zaznaczać zakładkami, przesyłać, itd. Aplikacja jest nader schludna i wizualnie przyciągająca, chciałabym wiedzieć, jakiej czcionki użyli... hasło "fancy" mnie nie satysfakcjonuj, aczkolwiek oddaje jej urok.
Innym projektem JCTrois jest Faith Journal - coś pomiędzy dziennikiem modlitwy a Twitterem, możemy w formie krótkich postów zamieszczać nasze prośby o modlitwę, rozważania czy też dziękczynienie, a inni mogą to czytać, modlić się za nas, wysłać nam słowa pocieszenia/podziękowania/in. Nie jest to program w moim typie, ale z tego, co miałam okazję przeczytać w okresie testowania, wpisy bywają niezwykle wzruszające i aplikacja na pewno odpowiada na ogromną potrzebę społeczną.
5. Niebiblijny BONUS: Pray for the Pope - May Feelings
Aplikacja napisana w jednym tylko celu - aby codziennie przypominać nam głosem papieża Franciszka (po włosku!) o modlitwie w Jego intencji. Jeśli jesteśmy zabiegani, a czujemy potrzebę modlitwy za Papieża i za Kościół, nie wahajmy się jej ściągnąć. Nie musimy klikać po modlitwie - choć jest taka opcja ;-)
Najprzyjemniej jest oczywiście usiąść z każdą książką - a zwłaszcza z tą - i w sposób tradycyjny, przewracając kartki, chłonąć. Nierzadko jesteśmy jednak w biegu lub w podróży, ewentualnie cierpimy na sklerozę naszych czasów, czyli możemy zapomnieć o wszystkim, ale nie o naszym telefonie (który dawno przestał już służyć tylko do dzwonienia i wysyłania SMS-ów), nie mamy możliwości wzięcia Biblii do ręki, a tym bardziej jakiegoś notatnika, chcemy zapisać coś na szybko lub też po prostu potrzebujemy zachęty/pocieszenia/uspokojenia... wtedy wyżej opisane "gadżety" przychodzą z pomocą.
różnorodna i przyjazna odbiorcy jest też inna opcja:)
OdpowiedzUsuńjak najbardziej poświęcona tematyce biblii
♥ jw.org ♥
To już każdy odbiorca musi wybrać swoją opcję. Osobiście niezdecydowanym polecam kursy Alfa - z odpowiednim dystansem i szacunkiem do różnorodności zapraszające do zgłębiania wiary. :-)
OdpowiedzUsuń