Nie zaufam sobie. Zbyt często widziałam, słyszałam, mówiłam, czułam rzeczy zupełnie nieprawdziwe, kiedy inni, uśmiechając się, mówili: relax, baby, relax.
Woda topi, wiesz? W wodzie mieszkają demony - te, które w opętańczym szale spadły z urwiska, i te, które co rano opuszczają serce, by powrócić nocą.
Nie chcę się ich bać. Nie chcę się bać - zanurzam się w wodzie, wystawiając znad jej lustra zaledwie czubek nosa, i wreszcie zaczynam ją słyszeć.
Cisza.
Strach.
Cisza.
Bicie serca.
Równy stukot. 365 razy wystukane 'Nie lękaj się', raz na zawsze powiedziane 'Kocham cię'; ile razy powiedział 'Idź...'?
Zasłuchana w stukot, nie pamiętam.
Nigdy nie nauczę się pływać.
Nauczę się Mu ufać i iść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz